Szalony pościg Aryny Sabalenki. Iga Świątek ma problem! I to spory
Pogoń Aryny Sabalenki za Igą Świątek przybiera na sile! Białorusinka awansowała już do ćwierćfinału “tysięcznika” w Pekinie. Tym samym, w którym nieobecna Iga Świątek triumfowała rok temu. Co dalej? Wiceliderka rankingu WTA imponuje formą i jeśli żadna rywalka nie zatrzyma jej w drodze po tytuł, to sytuacja Igi Świątek w kontekście walki o “jedynkę” na koniec sezonu stanie się bardzo trudna. Wszystko będzie zależało od jednej decyzji.
Aryna Sabalenka z łatwością rozbija kolejne rywalki w Pekinie. Białorusinka, która pod nieobecność Igi Świątek rywalizuje w chińskim turnieju z “jedynką”, liczy na zgarnięcie kompletu punktów. To z kolei sprawiłoby, że różnica w rankingu WTA pomiędzy Polką i Białorusinką byłaby już niewielka.
Sabalenka imponuje doskonałą formą. Białorusinka nadrabia punkty do Igi Świątek
Po imponującym triumfie w US Open na początku września Sabalenka po kilkutygodniowej przerwie wróciła do gry w Pekinie. W Chinach wiceliderka rankingu WTA pokonała Mananchayę Sawangkaew, Ashlyn Krueger, a w środę bez trudu ograła również Madison Keys.
Efekt?
Białorusinka awansowała do ćwierćfinału imprezy, czym wyrównała osiągnięcie sprzed roku. Ma już pewność, że po zakończeniu turnieju jej rezultat punktowy pozostanie bez zmian. Każde kolejne zwycięstwo wiązać się będzie z powiększeniem dorobku punktowego.
Za awans do ćwierćfinału otrzymała 215 pkt. Ewentualny półfinał to już 390 pkt, finał 650 pkt, a zwycięstwo to aż 1000 pkt.
Po środowym zwycięstwie nad Madison Keys Sabalenka ma w rankingu dokładnie 8716 pkt. Z kolei Świątek ma aktualnie 9785 pkt. Polce w ostatnich dniach odpadło łącznie 1100 pkt za ubiegłoroczne turnieje w Pekinie (zwycięstwo) i w Tokio (ćwierćfinał).