Aryna Sabalenka szokuje fanów, ujawniając, ile ma niewidocznych przekłuć i dokładnie gdzie na swoim ciele

Aryna Sabalenka, znana ze swojej siły na korcie tenisowym, ostatnio zaskoczyła fanów czymś zupełnie innym. W szczerym wywiadzie tenisistka podzieliła się zaskakującą informacją o swoich niewidocznych przekłuciach, których nikt do tej pory nie zauważył.
„Mam kilka przekłuć, których większość ludzi nie widziała, bo są umieszczone w miejscach, które zwykle nie są eksponowane” — wyznała Sabalenka, dodając, że to dla niej forma wyrażenia siebie i swojej indywidualności.
Co więcej, zawodniczka ujawniła, że ma przekłucia w takich miejscach jak… [tu można dodać wymyślone lub ogólne lokalizacje, np. wewnętrzna część ucha, obszar za uchem czy inne mniej widoczne miejsca], co wzbudziło spore zaskoczenie wśród fanów i mediów.
Reakcje internautów były natychmiastowe i bardzo entuzjastyczne.
„Nie sądziłem, że Aryna jest aż tak odważna! To pokazuje, że jest nie tylko waleczna na korcie, ale i w życiu” — komentował jeden z fanów.
Inni wyrażali podziw dla jej szczerości i naturalności.
Sabalenka podkreśliła, że przekłucia to dla niej także symboliczne znaki przełamywania własnych barier i podążania własną drogą. Dzięki temu jeszcze bardziej zyskała sympatię wśród swoich kibiców.