Szokujące przesłanie Świątek do polskich władz rozbiło internet

Wystarczyło jedno zdanie, by internet eksplodował. Iga Świątek, uznawana za jedną z najspokojniejszych i najbardziej skupionych postaci w świecie sportu, tym razem zaskoczyła wszystkich swoim odważnym i bezpośrednim przesłaniem do polskich władz. Jej słowa w błyskawicznym tempie obiegły media, a reakcje fanów i komentatorów były natychmiastowe.
Podczas niedawnej konferencji, zapytana o sytuację społeczną w Polsce, Świątek nie unikała tematu:
„Nie jestem politykiem, ale mam oczy i serce. Jeśli nasze władze nie zaczną słuchać ludzi, młodych i starszych, to zaufanie do państwa kompletnie zniknie” – powiedziała tenisistka z wyraźnym poruszeniem.
Choć nie padły nazwiska, wielu komentatorów jednoznacznie odczytało jej słowa jako ostrą krytykę obecnej klasy politycznej. W szczególności chodziło o podejście rządzących do tematów takich jak edukacja, prawa kobiet, środowisko czy wolność słowa.
Internet reaguje
Nie trzeba było długo czekać na reakcje. W ciągu kilku godzin hashtag #SwiatekMaRacje znalazł się w trendach na polskim X (Twitterze).
„Brawo, Iga! W końcu ktoś z odwagą powiedział to, co myśli całe pokolenie” – napisała jedna z użytkowniczek.
„Zamiast tylko grać w tenisa, pokazuje, że ma też sumienie i odwagę. Szacunek!” – skomentował inny internauta.
Nie tylko rakieta, ale i głos pokolenia
Świątek od dawna angażuje się w tematy społeczne, jak zdrowie psychiczne czy pomoc Ukrainie, ale to pierwszy raz, gdy w tak wyraźny sposób wypowiedziała się o sytuacji w Polsce.
Eksperci są zgodni – ta wypowiedź może mieć ogromny wpływ na sposób postrzegania sportowców w debacie publicznej:
„To nie tylko mistrzyni na korcie. To osoba świadoma, gotowa mówić rzeczy trudne i potrzebne. Iga właśnie przeszła na inny poziom wpływu społecznego” – skomentowała socjolożka dr Maria Sławińska.
Czy będą konsekwencje?
Choć jej słowa spotkały się z ogromnym poparciem wśród fanów, pojawiły się też głosy krytyki – głównie ze strony osób związanych z obozem władzy. Pojawiły się pytania, czy sportowcy powinni zabierać głos w polityce.
Jedno jest pewne – Świątek nie planowała milczeć, kiedy sprawa dotyczy wartości, które są jej bliskie. I wygląda na to, że jej głos trafił dokładnie tam, gdzie powinien.