TENNIS

Iga Swiatek ujawnia prawdę o 5-letniej walce z uzależnieniem — Oto, od czego była uzależniona, a nikt się tego nie spodziewał

W świecie, w którym sportowcy postrzegani są jako symbole siły, dyscypliny i perfekcji, rzadko kiedy ktoś decyduje się odsłonić swoją najbardziej osobistą walkę. Ale właśnie to zrobiła Iga Świątek, poruszając serca milionów fanów na całym świecie. W najnowszym wywiadzie tenisowa mistrzyni wyznała, że przez ponad pięć lat zmagała się z uzależnieniem, o którym nikt nawet nie podejrzewał.

I nie chodzi tu o używki, alkohol czy media społecznościowe.
Iga Świątek była uzależniona od… perfekcjonizmu.

— „To brzmieć może dziwnie, ale moje uzależnienie od bycia idealną niszczyło mnie od środka. Każdy błąd, każda nieudana zagrywka, każdy moment słabości – traktowałam jak osobistą porażkę, która mnie definiuje. To było wyczerpujące” – powiedziała ze łzami w oczach.

Przez lata, choć na zewnątrz wyglądała na spokojną i opanowaną, wewnątrz toczyła się ciągła walka z samą sobą. Nieustanny głos w głowie, który szeptał: „musisz być lepsza”, „to za mało”, „nie możesz zawieść”. Ten głos, jak przyznaje, prowadził do bezsenności, lęków i wypalenia.

— „Uzależnienie od perfekcji sprawiło, że zapomniałam, kim jestem bez tenisa. Wszystko kręciło się wokół wygranych, rankingów, oczekiwań. A ja potrzebowałam po prostu… oddychać” – wyznała.

Dziś Iga pracuje z terapeutą, medytuje, pozwala sobie na słabość i — jak sama mówi — uczy się być człowiekiem, nie tylko mistrzynią. Jej wyznanie poruszyło tysiące fanów, którzy w mediach społecznościowych dzielą się podobnymi doświadczeniami.

To nie tylko historia o sporcie. To opowieść o presji, która czai się w cieniu sukcesu. O cichym, ukrytym uzależnieniu, które nie zostawia śladów na ciele — ale zostawia je na duszy.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button