Aryna Sabalenka nową mistrzynią Mutua Madrid Open po zwycięstwie nad Coco Gauff 6-3, 7-6(3) — Oto, jak przebiegał finał

Aryna Sabalenka po raz kolejny udowodniła, że jest jedną z najbardziej bezwzględnych i skutecznych zawodniczek na światowym tourze. W emocjonującym finale Mutua Madrid Open 2025 pokonała Amerykankę Coco Gauff 6-3, 7-6(3), zdobywając tym samym swój kolejny tytuł WTA 1000 i potwierdzając swoją świetną formę na nawierzchni ziemnej.
Mecz rozpoczął się dynamicznie, z typową dla Sabalenki agresją od pierwszych piłek. Jej potężne uderzenia z głębi kortu szybko zdominowały Gauff, która miała problemy z odnalezieniem rytmu. Białorusinka przełamała rywalkę już w czwartym gemie pierwszego seta i pewnie utrzymała przewagę, wygrywając seta 6-3.
Druga partia była znacznie bardziej wyrównana. Gauff poprawiła serwis i częściej wchodziła do kortu, zmuszając Sabalenkę do dłuższych wymian. Obie zawodniczki grały z ogromną intensywnością, jednak żadna nie zdołała przełamać drugiej, co doprowadziło do tie-breaka.
W decydujących momentach to doświadczenie i spokój Sabalenki dały o sobie znać. Tie-break zakończyła wynikiem 7-3, kończąc mecz efektownym forhendem po linii, który przypieczętował jej zwycięstwo i tytuł mistrzowski.
Po meczu Sabalenka nie kryła wzruszenia. „To był niesamowity tydzień. Grać tu w Madrycie zawsze jest wyjątkowe, a ten finał z Coco był jednym z najtrudniejszych w mojej karierze” — powiedziała podczas ceremonii wręczenia nagród.
Coco Gauff również zebrała zasłużone brawa za swoją postawę w turnieju. Choć tym razem musiała uznać wyższość rywalki, jej występ był kolejnym dowodem na to, że 20-letnia Amerykanka ma wszystko, by wkrótce sięgnąć po największe trofea.
Zwycięstwo Sabalenki w Madrycie umacnia jej pozycję w czołówce rankingu WTA i daje jej ogromny zastrzyk pewności siebie przed zbliżającym się Roland Garros. Jeśli utrzyma formę, paryska mączka może być dla niej kolejnym miejscem triumfu.