Oto jak Świątek pokonała Shnaider 6-0 6-7(3) 6-4, awansując do ćwierćfinałów w Madrycie

Iga Świątek, liderka światowego rankingu, w spektakularnym stylu awansowała do ćwierćfinałów turnieju WTA w Madrycie, pokonując Elenę Shnaider 6-0 6-7(3) 6-4. To zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, a mecz był pełen emocji i dramatycznych momentów, które dostarczyły kibicom niesamowitych wrażeń.
Pierwszy set: dominacja Świątek
Od samego początku Świątek pokazała swoją dominację na korcie, wygrywając pierwszego seta 6-0. Shnaider nie miała żadnych szans, a Iga świetnie radziła sobie zarówno z returnami, jak i ofensywnymi akcjami. Polka kontrolowała każdy aspekt gry, wykonując precyzyjne uderzenia i zmuszając rywalkę do błędów.
Drugi set: zwrot akcji i emocje
Jednak w drugim secie Shnaider zaczęła stawiać większy opór. Mimo że Świątek prowadziła, Rosjanka nie poddała się, a emocje na korcie sięgnęły zenitu. Shnaider wykorzystała swoje szanse, doprowadzając do tie-breaka. Tam, po kilku intensywnych wymianach, to Shnaider okazała się lepsza, wygrywając 7-3 i wyrównując stan meczu na 1-1.
Trzeci set: Świątek nie dała się zaskoczyć
Po przegranym secie Świątek szybko wróciła na właściwe tory. W decydującej partii Polka ponownie pokazała swoją klasę, kontrolując tempo gry i nie pozwalając Shnaider na zbyt wiele. Wygrywając 6-4, Świątek zamknęła mecz i awansowała do ćwierćfinałów, gdzie zmierzy się z kolejną rywalką.
„Był to naprawdę trudny mecz, zwłaszcza po przegranym drugim secie, ale udało mi się skupić na tym, co robiłam dobrze i wrócić do swojej gry. Elena grała świetnie, ale ja nie chciałam odpuścić” – powiedziała Iga po meczu.
Dzięki tej wygranej Świątek udowodniła, że potrafi pokonywać trudności i stawić czoła rywalkom, niezależnie od tego, jak intensywny staje się mecz. Fani z niecierpliwością czekają na jej kolejny występ, licząc na dalszy sukces w Madrycie.