W środku poranka Świątek — i jeden nawyk, którego nigdy nie pomija

Choć Iga Świątek słynie z determinacji i potężnej energii na korcie, jej poranki wyglądają zupełnie inaczej niż można by się spodziewać po światowej numer 1. W ostatnim wywiadzie tenisistka opowiedziała o swojej spokojnej, niemal medytacyjnej porannej rutynie, która pomaga jej zachować równowagę między presją sportową a wewnętrznym spokojem.
— „Lubię zaczynać dzień powoli, bez pośpiechu. Z dala od hałasu i telefonów” — zdradziła Świątek. „To moja chwila, kiedy mogę pobyć tylko ze sobą.”
Jednym z elementów tej rutyny jest codzienna sesja z notesem, w którym Iga zapisuje swoje myśli, emocje i intencje na dany dzień.
— „Pisanie rano pomaga mi się wyciszyć i zrozumieć, co naprawdę czuję. To może być jedno zdanie albo kilka stron, ale nigdy tego nie pomijam” — przyznała.
Zanim sięgnie po rakietę, Iga dba też o prosty, zdrowy posiłek i kilka minut jogi lub rozciągania — wszystko w ciszy, bez muzyki, bez rozmów.
— „Ludzie myślą, że muszę mieć super zorganizowany, sportowy start każdego dnia. A ja po prostu chcę być człowiekiem przez chwilę, zanim stanę się zawodniczką” — dodała z uśmiechem.
Jej rytuał stał się inspiracją dla wielu fanek, które zaczęły dzielić się swoimi porannymi nawykami pod hashtagiem #PoranekZIgą.
To kolejny dowód na to, że za siłą Świątek stoi nie tylko talent i trening, ale też ogromna samoświadomość i troska o własne emocje.