TENNIS

Aryna Sabalenka szokuje fanów, ujawniając, że co tydzień wydaje 20 tysięcy dolarów na jedną rzecz — Nie uwierzysz, na co!

Aryna Sabalenka, jedna z najbardziej utalentowanych i charakterystycznych postaci kobiecego tenisa, ponownie wywołała burzę w mediach społecznościowych — ale tym razem nie z powodu swojej gry. W szczerym wywiadzie dla magazynu „Elite Sport”, Białorusinka ujawniła, że wydaje co tydzień aż 20 000 dolarów na… opiekę nad swoim ciałem i urodą.

Tak, dobrze przeczytaliście. Sabalenka zdradziła, że ogromna część jej tygodniowego budżetu przeznaczana jest na masaże sportowe, prywatnych dietetyków, sesje odnowy biologicznej, pielęgnację skóry, włosów i paznokci oraz regularne wizyty u fizjoterapeutów.

„Wiem, że to może brzmieć szalenie, ale moje ciało to moja świątynia i mój biznes. Bez niego nie wygrywam meczów. A dbanie o nie to inwestycja, nie luksus,” — wyjaśniła Sabalenka.

Jej szczerość błyskawicznie rozgrzała media społecznościowe. Jedni internauci podziwiają jej oddanie i dyscyplinę, inni zaś nie kryją zaskoczenia.

„20 tysięcy tygodniowo? To więcej niż niektórzy zarabiają w rok!” — napisał jeden z fanów na Twitterze.
„Ale hej, jeśli dzięki temu gra jak maszyna, niech wydaje nawet więcej!” — skomentował inny.

Eksperci zauważają, że takie wydatki są coraz bardziej powszechne wśród sportowców najwyższej klasy. Ciało sportowca jest narzędziem pracy, a inwestowanie w jego kondycję to nie kaprys, lecz konieczność.

Mimo mieszanych reakcji jedno jest pewne: Sabalenka nie ma zamiaru przepraszać za swoje wybory. „To moja droga, moje pieniądze i moje zdrowie. A jeśli dzięki temu gram lepiej — to warto,” podsumowała z uśmiechem.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button