Gwiazda tenisa Iga Świątek żali się na „ciągłe ocenianie” po ostrych krytykach za prawie uderzenie chłopca do podawania piłek

Iga Świątek, aktualnie druga rakieta świata, znalazła się w centrum kontrowersji po incydencie podczas półfinałowego meczu z Mirrą Andriejewą na turnieju Indian Wells. W trzecim secie, sfrustrowana swoją grą, Świątek uderzyła piłkę o ziemię, która omal nie trafiła chłopca do podawania piłek. To zdarzenie spotkało się z dezaprobatą publiczności, która wybuczała tenisistkę, oraz z falą krytyki w mediach społecznościowych.
W odpowiedzi na falę krytyki, Świątek wydała oświadczenie, w którym wyraziła zaskoczenie skalą negatywnych ocen. Podkreśliła, że jej intencją nie było celowe wymierzenie piłki w kogokolwiek, a jedynie odreagowanie frustracji poprzez odbicie piłki o ziemię. Natychmiast przeprosiła chłopca do podawania piłek, z którym nawiązała kontakt wzrokowy i wymieniła gesty potwierdzające wzajemne zrozumienie. Zauważyła również, że w przeszłości wielu zawodników wyrażało swoje emocje na korcie w podobny sposób, nie spotykając się z tak ostrą krytyką.
Świątek zwróciła uwagę na trudności związane z utrzymaniem równowagi emocjonalnej po wycofaniu się z rywalizacji o pozycję liderki rankingu, co było dla niej frustrujące. Podkreśliła, że choć stara się kontrolować swoje impulsy, nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza w obliczu zmieniających się okoliczności i presji związanej z oczekiwaniami. Zakończyła swoje oświadczenie, dziękując kibicom za wsparcie i zapewniając, że będzie kontynuować pracę nad sobą, aby sprostać stawianym jej oczekiwaniom.
Incydent w Indian Wells rzucił światło na wyzwania, przed którymi stoją zawodowi sportowcy, starający się balansować między oczekiwaniami publiczności a własnymi emocjami. Reakcja Świątek po meczu oraz późniejsze wyjaśnienia pokazują jej zaangażowanie w utrzymanie profesjonalizmu i transparentności wobec swoich fanów.