SPORTS

Światowa numer dwa Iga Świątek krytykuje harmonogram WTA: „Teraz każdy może wygrać te turnieje…”

Iga Świątek, obecna numer dwa rankingu WTA, wyraziła swoje niezadowolenie z powodu wymagającego harmonogramu turniejów tenisowych, który, jak twierdzi, jest coraz trudniejszy do zniesienia. Polka w ostrych słowach skomentowała obecny kalendarz zawodów, podkreślając, że obecnie każdy zawodnik, niezależnie od poziomu doświadczenia, ma szansę na wygranie turnieju.

Świątek, która od lat dominuje na kortach, zwróciła uwagę na zmieniające się wymagania stawiane zawodnikom. Z jej perspektywy, zbyt intensywny kalendarz, w którym zawodniczki zmuszone są do uczestnictwa w wielu turniejach w krótkim czasie, sprawia, że tenisiści mogą nie być w stanie utrzymać wysokiej formy przez długi okres. „Każdy teraz może wygrać te turnieje, bo nie mamy wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się i regenerację” – powiedziała w jednym z wywiadów.

Kalendarz WTA stał się przedmiotem kontrowersji od dłuższego czasu, a Świątek nie jest pierwszą zawodniczką, która podnosi ten temat. W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy coraz większe obciążenie zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn na profesjonalnych kortach, co wpływa na ich kondycję fizyczną i psychiczną. Podczas gdy dla niektórych tenisistów intensywny grafik może stanowić wyzwanie, dla innych to szansa na większe zarobki i zdobywanie punktów rankingowych.

Iga Świątek, będąca jednym z najbardziej utytułowanych i rozpoznawalnych nazwisk w tenisie, wielokrotnie podkreślała, jak ważna jest odpowiednia równowaga między rywalizacją a odpoczynkiem. Uważa, że obecny system, w którym zawodnicy muszą brać udział w wielu turniejach z rzędu, odbiera im szansę na odpowiednią regenerację, co może prowadzić do kontuzji, wypalenia i obniżenia jakości gry.

Polska tenisistka zwróciła także uwagę na to, że zmieniający się format i tempo rozgrywek sprawiają, że w niektórych przypadkach wygrane w dużych turniejach mogą nie mieć tej samej wartości co kiedyś. W jej opinii, niektóre wyniki są przypadkowe, a wygrywanie turniejów nie zawsze odzwierciedla faktyczny poziom umiejętności zawodniczek.

Iga Świątek nie boi się wyzwań, jakie stawia przed nią światowy tenis, ale jak sama przyznaje, zmiany w kalendarzu są niezbędne, by zapewnić lepsze warunki do rozwoju i zdrowia zawodników. Warto pamiętać, że tenis, jako sport wymagający nie tylko fizycznie, ale i mentalnie, może stać się jeszcze bardziej wymagający, jeśli zawodnicy będą zmuszeni do rywalizacji na najwyższym poziomie bez odpowiedniej regeneracji.

W najbliższych miesiącach Świątek planuje dalszą walkę o wysokie lokaty, ale na pewno będzie nadal bacznie śledzić zmiany w systemie WTA. Jak mówi: „Zbyt duża ilość turniejów nie sprzyja jakości gry, a ostatecznie nikt na tym nie zyskuje.”

Czy WTA zdecyduje się na reformę kalendarza? Tego nie wiadomo, ale głos Igi Świątek na pewno wywoła dalsze dyskusje na temat przyszłości profesjonalnego tenisa.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button