Naprawdę cieszę się, że przegrałam” – Iga Świątek ujawnia kluczowy moment z meczu z Coco Gauff, który pomógł jej wygrać Wuhan Open przeciwko Zheng Qinwen.

Iga Świątek, obecna liderka światowego rankingu WTA, po zdobyciu tytułu na Wuhan Open w 2024 roku, w wyjątkowy sposób podsumowała swoją drogę do zwycięstwa. W jednym z wywiadów po triumfie nad chińską sensacją Zheng Qinwen, Świątek odniosła się do swojego wcześniejszego, przegranego meczu z Coco Gauff na US Open. Polka zdradziła, że tamta porażka odegrała kluczową rolę w jej dalszym rozwoju i przyczyniła się do sukcesu w Wuhan.

Kluczowy moment po porażce

Podczas rozmowy z dziennikarzami, Świątek zaskakująco stwierdziła: “Naprawdę cieszę się, że przegrałam z Coco Gauff na US Open. To była dla mnie ważna lekcja.” Choć przegrana w ćwierćfinale US Open była dla niej bolesna, zwłaszcza po wielu miesiącach dominacji w cyklu WTA, Iga podkreśliła, że to właśnie ta porażka otworzyła jej oczy na pewne aspekty gry i mentalności, które musiała poprawić.

„Porażka z Coco zmusiła mnie do zastanowienia się nad własnym podejściem. Zrozumiałam, że muszę pracować nad kontrolą emocji i być bardziej elastyczna w trudnych momentach. Dzięki temu mogłam lepiej przygotować się do kolejnych turniejów, zwłaszcza tutaj, w Wuhan,” przyznała Świątek.

Droga do zwycięstwa w Wuhan

Świątek, która była jedną z głównych faworytek do zdobycia tytułu w Wuhan, przeszła przez turniej z imponującą formą, pokonując po drodze kilka silnych rywalek. W finale zmierzyła się z Zheng Qinwen, która okazała się wymagającą przeciwniczką. Chińska tenisistka, wspierana przez swoją publiczność, starała się wykorzystać swoją mocną grę, jednak Świątek była dobrze przygotowana, zarówno technicznie, jak i mentalnie.

Mecz zakończył się zwycięstwem Igi 6-3, 6-4, co dało jej kolejny prestiżowy tytuł w 2024 roku. Po meczu Świątek podkreśliła, że choć wynik może sugerować łatwe zwycięstwo, było to jedno z trudniejszych wyzwań w ostatnich tygodniach.