Iga Świątek – dlaczego irytuje tenisowy światek?
Iga Świętek to niezwykle pozytywny charakter. Nie wdaje się w skandale, z nikim się nie kłóci i dużo wygrywa. Jej głównym hobby jest czytanie książek i budowanie z klocków Lego. Ogólnie rzecz biorąc, jest idealną ambasadorką kobiecego tenisa na świecie. Ale są też skargi na Igę Świątek.
Uwielbia przerwy na toaletę
Oglądając mecz Świątek, gdy przegra seta, możesz być pewien, że weźmie długa przerwa na toaletę. Podczas tego antraktu Iga spróbuje się zrestartować – i oczywiście wybić z rytmu przeciwniczkę. Oczywiście nie ma w tym nic wyjątkowego – większość rakiet po przegranych setach idzie do toalety lub się przebiera. Poza tym wszystko to ściśle mieści się w przepisach. Ale Świątek to wciąż rzadki okaz, bo bierze ze sobą notatki, które czyta w trakcie meczu. – To zły nawyk, nad którym lepiej powinni zapanować organizatorzy. Jeżeli przegrasz seta, opuszczasz kort. Wcześniej się to nie zdarzało, ale teraz dzieje się to cały czas.
Kazaszka Julia Putincewa opowiedziała, jak przeżyła oczekiwanie na powrót Igi po przerwie podczas meczu na Wimbledonie:
– Nie zirytowało mnie to, ale nie była na korcie przez bardzo długi czas. Nie wiem, jakie są zasady. Poszła do toalety. I nie wiem, ile minut jej nie było. W pewnym momencie strasznie mi się znudziło. Myślałam, że już wraca. Zaczęłam się poruszać, ale jej nadal nie było. Znów się poruszałąm – nadal jej nie ma. Zaczynałam się nudzić.
Wymaga czasu przy serwisie rywalki
Obraz ten zna każda z przeciwniczek Świątek: stoisz na linii końcowej, gotowa do serwisu, patrzysz w górę i widzisz albo swoje plecy, albo uniesioną rakietę Igi. Ponieważ nie jest gotowa na przyjęcie.